...i oczywiście oscary poszły do sentymentalnej Listy Schindlera zamiast nagrodzić wybitny obraz Fortepian. Tak to bywa, ale cóż zrobić?
a może brawa ze Oscar poszedł do Anny Paquin? Zajebiście zagrała... niewidziałam lepszej tego typu roli.
ale film ciężki i rzadko mnie tak wcina w fotel
Jak dla mnie oba filmy są świetne i zasłużenie podzieliły się Oscarami wybitne kreacje w Fortepianie (przepiękny film o miłości , namiętnościach , żądzach i głęboko skrywanych pragnieniach) a Lista Schindlera to perfekcyjnie zrealizowana opowieść o mrocznych czasach Holocaustu z przecudowną muzyką Williamsa i zdjęciami Kamińskiego.W tym filmie przede wszystkim podobało mi się to że Spielberg chciał jak najbardziej realistycznie ukazać grozę tamtych czasów , bez zbędnego patosu pokazał nie tylko dramat żydów jako całego narodu ale również dramaty poszczególnych jednostek...,świetnie pokazano w filmie przemianę głównego bohatera(bardzo dobry Neeson), ( scena z dziewczynką w czerwonym płaszczu ukazująca kontrast między niewinnym dzieckiem a nienawiścią i złem otaczającego je świata, jak również próba zwrócenia uwagi na cierpienia i kruchość jednostki )Wspaniale ukazana ciemna strona natury ludzkiej przez postać Amona Gotha (rewelacyjny,niesamowity Fiennes )dzieło kompletne i perfekcyjne
*to Fiennes powinien zdobyć wtedy Oscara ze rolę drugoplanowa