PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1058}

Fortepian

The Piano
7,8 51 977
ocen
7,8 10 1 51977
7,8 28
ocen krytyków
Fortepian
powrót do forum filmu Fortepian

Nudny syf.

ocenił(a) film na 1

Może to ostre słowa, ale ten "Fortepian" jest po prostu syfiancki. Słyszałam tyle pozytywnych recenzji na jego temat i zachwytów nad obsadą. A ja się tak nieziemsko wynudziłam, że nie potrafię napisać żadnego dobrego słowa. Najbardziej denerwowała mnie obsada. Cała gra, podobno niesamowitej, Holly Hunter, polega tylko na wytrzeszczaniu przez nią oczu. Harvey Keitel jest obleśny, a sceny zbliżeń głównych bohaterów są wręcz odstraszające. Do tego wszystkiego przeraźliwie mroczny klimat, tak przygnębiający i ciemny, że chyba w d... u Murzyna jest jaśniej i weselej. Historyjka może i ujmująca co niektórych, ale film wyszedł paskudny. Paskudnie nudny!

ocenił(a) film na 7
agatha

eehhh...kobietko! Twe słowa nie są ostre, a prymitywne. Jakoś mam "szczęście" wpadania na Twe oceny- czy uważasz że ilość przechodzi w jakość? Rozumiem że coś Ci się nie podoba, jednakże to kolejne opinia, po The Wall czy Oczach szeroko zamknietych (te, niestety zapamiętałam) bez argumentacji. Chyba że za agrumentację masz iż ktoś jest obleśny. Ja już nie rozumiem jak Ty oceniasz obrazy filmowe... ale, przepraszam, żal mi troszkę Twego ignoranctwa.
Aha- gratuluję słownictwa!
Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Arrakin

Co do ocen - wybrane oceny przyznane przez autorkę wątku:
10- Marta Wiśniewska ("Mandaryna")
1 - Bjork

użytkownik usunięty

No to z kim wy dyskutujecie? Te oceny mówią same za siebie...

użytkownik usunięty
agatha

1. nie jestem pewna czy Ty aby na pewno obejrzalas ten film do konca...szczerze mowiac to sam pocatek filmu nie jest zachwycająco ciekawy, jednak dalsza część jest potwornie ujmująca (celowa gra słó) po2. to jezeli juz obejrzalas do konca i nadal masz taką opinie, to albo nie masz uczuc, albo po prosut nie zrozumiałaś o czym jest ten film...aisza

agatha

jak widać jesteś kolejną dziunią o spojrzeniu tęskniącym za rozumem...

ocenił(a) film na 10
leeloo_3

Cholernie mi się podoba ten komentarz :) Ja "Fortepian" oglądam za kazdym razem gdy się trafi w TV i uwielbiam ten film za całokształt. Już sama muzyka jest przepiękna, nie mówiąc o krajobrazach Nowej Zelandii. A co go głównych bohaterów, mi tam się Keitel podobał, ale może trzeba być przynajmniej dwudziestokiluletnią kobietą by potrafić docenić coś poza wyglądem zewnętrznym. To co napisała Agatha świadczy o jej płytkości emocjonalnej, intelektualnej i generalnie nie ma sensu z nią dyskutować bo ma pewnie ze 14 lat i mentalnośc dziecka.

agatha

Podobnie jak jedna z powyższych osób mam osobliwą nieprzyjemność wpadania na twoje troglodyckie, kretynskie komentarze. Problem w tym, że masz już ponoć ze 22 lata, więc należałoby się zastanowić nad tym dotkliwie przykrym brakiem zwojów mózgowych pomiędzy Twoimi uszami.

Twój światopogląd i hierarchia wartości to, istotnie, nudny syf...

agatha

Nie należysz wyraźnie do ludzi, którzy potrafią oglądać ambitne kino, takie jest moje zdanie po tej recenzji, ale w jednym moge ci przyznać rację, obrzydliwie brzydcy ludzie tam się kochają:) (szczególnie jak Harvey swoim brzydkim palcem masuje skórę Holly:)) ale całość filmu jest piękna i nawet wciągająca. Nie chce jednak recenzować tego filmu, miał piękne obrazy, ujęcia, które wciągały, (jak dla mnie to ten film był nawet za krótki, ale może to ja jestem taki pierdolnięty:)) No i w obsadzie, może i nie przystojni, ale dzięki temu bardziej naturalni wspaniali aktorzy, ale największym aktorem był... fortepian:) Zacznij oglądać kino rozrywkowe może ono cię zachwyci:) Życze owocnych poszukiwań:)

agatha

ja przyznam troche racji kolezance. film jest technicznie bez zarzutu natomiast juz sama tresc coz, moze z pewnoscia podobac sie ludziom bardzo wrazliwym na temat uczuc i uczuciowosci czy tez tym ktorzy wrecz moga utozsamic sie z bohaterami, pamietac jednak nalezy ze sa tez widzowie co na zimno analizuja sytuacje i zagadnienia. i tak pomimo mze mamy tu XIX wiek to cisnie sie pytanie czego oczekiwala taka kobieta plynac miesiacami w ciemno do zaaranzowanego meza. zajmuje sie caly czas swoim fortepianem a nie poznaniem sie z mezem. potem oczywiscie zajmuje sie tez tymi co zajmuja sie i jej fortepianem. czyli jest interesowna. po drodze oczywiscie zdradza nowo upieczonego meza. na koniec z totalnej ofiary przeksztalca sie w zwyciezce. jaki moral tu wynika z takiej tresci?
gdyby nie owo odciecia palca wskazujacego naszej pianistki caly film by lezal a tak mamy oscary.

ocenił(a) film na 9
welts

Cóż...
Należy przyczepić etykietkę:"Wymagana elementarna znajomość psychologii i względna wrażliwość" ;)))))

użytkownik usunięty
agatha

Agatko! Jakoś nie rozumiem tej Twojej złości. Dlaczego tak impulsywnie reagujesz na filmy, które Ci się nie podobały?Boże! Skoro jakiś film Ci się nie podobał, to trudno! a ty momentalnie mieszasz cały film z błotem. Agatko! To, że jakiś film nie spełnił twoich oczekiwan, to żadna tragedia. A propos czy mogłabyś podać mi tytuły filmów, które Twoim zdaniem warto obejrzeć (jeżeli oczywiście takie są)?

agatha

*adresuję to do dwóch wypowiedzi
a dla mnie "brzydota" głównych bohaterów jest atutem i jedną z głównych zalet filmu.pokazuje,że nie tylko "zawsze piękni i młodzi" znajdują miłość,ale że każdego może to spotkać...fortepian jest w czołówce moich ulubionych filmów.co do tego, ze ada zajmowała się fortepianem-no sorry,ale wyobraźcie sobie,że jedziecie gdzies daleko od domu do męża,którego nie znasz.rzucilibyśice mu się w ramiona,czy raczej uciekali w zajęcia,które znacie,przy których nie czujecie tak wielu zmian?ada była niemową i ona komunikowała się z otoczeniem przez muzykę,dlatego tyle czasu na tym spędzała.co to wytrzeszczania oczu przez hunter-no to sorry,ale ona grała NIEMOWĘ.jej gra polegała na mimice,mogła używać tylko mowy ciała.to jest bardzo trudne zadanie i dlatego rola ady była wymagająca,a myślę że hunter sobie z tym naprawdę dobrze poradziła...i jeśli ktoś nie potrafi dostrzec ukrytego piękna tego filmu,to już naprawdę problem tylko jego i jego wrażliwości(lub jej braku).ale to oczywiście moja opinia(czytaj:mój subiektywizm) i jeśli ktoś się z tym nie zgadza,to to uszanuję-żeby tylko nie używał obraźliwych słów,a według mnie w tym przypadku syf to określenie obraźliwe

agatha

Ach....mówcie co chcecie, ale ja 2 razy próbowałam obejrzeć ten film, za pierwszym razem się poddałam, za drugim jakąś dotrwałam do końca, no chciałam odkryć to cos cudownego co ponoc inni widzą w tym filmie.. w każdym razie nie udało mi się:)) NUDY Czasami mam wrażenie, że ktoś tworzy jakiś film, ktoś inny go obejrzy, film jest beznadziejny, ale ta osoba postanawia, ze bedzie mówić, że to arcydzieło, bo chce być uznawana za oryginalną i fascynującą, po czym inni zaintrygowani co to za wspaniały film także go oglądają, no ale przecież nie przyznają, że im się nie podobał, bo nie chcą wyjść na prostaków.. No i w ten sposób Fortepian został uznany za arcydzieło:)) Za inny przykład takiego filmu mogę podać Noc żywych trupów: toż to klasyka horroru, ten klimat, to napięcie:)) jeśli napiszesz, ze Ci się nie podoba to znaczy, ze jesteś żałosnym, nie znającym się na prawdziwym strachu półgłówkiem, którego rajcują jedynie bezmyślne siekany rodem z Hollywood.. A zresztą.. kto zostanie moim katem?? agathcie już się oberwało za to że filmik jej się nie podobał..

ocenił(a) film na 8
Williama

Niestety mylisz sie w swoim wnioskowaniu. Nie poczulas filmu i starasz sie wymyslic jakas glupia historyjke. Nie wiem w czym tkwi problem, ale zaryzykuje teze, ze nie jestes jeszce wystarczajaco dojrzala emocjonalnie zeby zrozumiec o co w nim chodzi. Poczekaj jeszcze troche, za pare lat podejdziesz inaczej do tego filmu. Potem moze przerzucisz sie na jeszcze ambitniejsze produkcje i zobaczysz co to znaczy dobre kino.

simonoc

"Głupia historyjka, którą staram się wymyślić" była po prostu żartobliwą próbą przedstawienia odczuć jakie towarzyszą mi w sytuacji kiedy prawie cały świat zachwaca się filmem, który na mnie nie zrobił żadnego wrażenia... Może faktycznie nie jestem wystarczająco dojrzała emocjonalnie, ale raczej nie do tego by zrozumieć o co w filmie chodzi, tylko do tego żeby uznać to za interesujące. Masz rację... poczekam i za jakiś czas znowu spróbuję obejrzeć ten film... Pozdrawiam

Williama

jedyne czego mogę sie czepić, to tego,że twoja teoria zakłada,że wszyscy,którym podoba się fortepian to jedynie zręczni plagiatorzy filmowych opinii,osoby,które podpisują sie pod zachwytem fortepianem jedynie w celu wyrobienia sobie renomy znawcy kina.byc moze niektorzy tak,nie bede temu zaprzeczac,ale nie wszyscy.mnie sie naprawde ten film podobal,pomimo tego ze mialam glupie 15 lat jak go obejrzalam i bylam smarkulą zachwyconą wieloma szmirami-zrobil na mnie ogromne wrazenie.nie mam oczywiscie zamiaru tlumaczyc sie z tego czy mi sie podoba czy nie,pragne jedynie udowodnic,ze czesciowo sie mylisz.

pozdrawiam

maggie_fraser_rowe

Oczywiście rozumiem, tylko że jak już pisałam "moja teoria" była zartem. Jak mogłabym z całą powagą stwierdzić coś takiego? Nie wiem, ale z tego co widzę to niektórzy sądzą, że mogłam.

ocenił(a) film na 9
Williama

Cóż, widać chcę być oryginalna za wszelka cenę, bo upieram się, że film nie dość, że jest piekny i dobrze zrobiony, to jeszcze przejmujący. Uroda głównych bohaterów może nie jest oczywista i rzucająca sie w oczy, ale dla mnie sa piękni. W ten lepszy sposób. Są sutelni, a jednocześnie niezwykle intensywni, powściagliwi w reakcjach, ale mimo to niezwykle namiętni. Nie zgadzam się z opinią, że w filmie brakuje uczucia i chodzi jedynie o pożądanie. Może jednak trzeba być bardzo uważnym obserwatorem, żeby zrozumieć tak doskonałą psychologicznie, subtelną grę. Ponadto, zapierająca dech w piersiach sceneria, piękni Maorysi i poruszająca muzyka. Zdecydowanie to jeden z moich najulubieńszych filmów.

Ing

Eh no. Film wcale nie musi się podobać, ale trzeba umieć rozróżnić ' nie podoba mi się' od 'syf'.

ptakbezglowy

z tym akurat się zgadzam...nie podoba mi sie a uwazam,ze jest beznadziejny to nie synonimy.nie podoba sie komus-ok,jego sprawa i problem.jest syfem-to juz zagranie troche nie fair
pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
ptakbezglowy

Nie twierdzę, że musi się podobać, ktoś może lubić inną poetykę. Natomiast na mnie zrobił ogromne wrażenie i należy do kilku moich najulubieńszych. Zaś stwierdzenie, że taki film to syf jest infantylne. Nie komentuję równie niepoważnych wypowiedzi.

agatha

Mi się podobał. Oglądałam kilka razy, dostawałam gęsiej skórki pod muzykę, zdjęcia były pierwsza klasa, historia o czymś...widocznie jestem syfiancka...cóż, od dziecka byłam dziwna :)

Jorjan

MI - SIE to są w lesie

...cóż...widocznie ktoś nie wie, jak się mówi po polsku.

Imagine

:))) Ależ ja MI-SIE bardzo lubię.
Swoją drogą mam nadzieję, że nie jesteś palantem, który rozpoczął ten topic i postanowił napisać kolejną złotą myśl pod innym nickiem? Tak sobie myślę...ależ skąd...

ocenił(a) film na 9
agatha

Agatho, "Fortepian" to piękny i mądry film, ale odwołujący się do ludzkich uczuć i wrażliwości, najwidoczniej Ci ich brakuje, skoro uważasz, że zasługuje na tak prymitywną, prostacko wyrażoną ocenę...

Baby_Doll

Niewiem jakim cudem ktoś może porównywać "Fortepian" do syfu, naprawe. I to osoba na pozór dorosła. Ja sama mam 15 lat i dostrzegam sens i fabułę filmu. dlatego tak mi się podoba. Bo jest rewelacyjny.

agatha

Fortepian moim zdaniem można nazwać nudnym bo prawopodobnie dla kogoś kto lubi filmy akcji i Mandarynę za mało się w nim dzieje. Natomiast syf to nie jest jakby na to nie patrzeć. Sama obejrzałam film pierwszy raz jak miłam 8 lat i pamiętam bardzo dobrze bo był to mój pierwszy "dorosły film". Nie uważałam go ani wtedy ani teraz za nudny wręcz przeciwnie. Przygnebiające jest nie tylko film ale i to, że w tojej głowie jest ciemno jak w d...u Murzyna. Pozwole sobie zaczerpnać mały cytacik z twojego postu.

użytkownik usunięty
OLA_lala

RE: mysliodtak
A nie "myśli ot tak"?

RE: Agatha

Ile masz lat? Albo: Ile miałaś lat, jak zakładałaś ten temat? Albo: Ile miałaś lat, jak obejrzałaś ten film?

RE: powyższe

Popieram -_-

ocenił(a) film na 9

Ja chciałam tylko zauważyć, że seks naprawdę tak wygląda jak na tym filmie. Albo jeszcze tego nie robiłaś, albo naoglądałaś się za dużo filmów z Orlando Bloomem czy innym takim.
Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać.

ocenił(a) film na 10
agatha

ja też nie jestem taka stara (przynajmniej w tej ułudzie żyję :D) a film podobał mi się BARDZO. na pewno ogromny wpływ na to miała muzyka - przejmująca, wspaniała. za samą ścieżkę dźwiękowa można "fortepianowi" przyznać 10/10. gra aktorska także dobra - brawa dla małoletniej anny (flory).

agatha

agatha.. ale ty DURNA JESTEŚ !!

jeden z piękniejszych filmów jakie widziałem, wypowiem sie na gorąco jak go sobie kiedyś przypomne :) bo ostatni raz oglądałem go rok temu


agatha na jedynce 65467254754 odcinek mody na sukces.. szybko bo przegapisz !!!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones